Dwujęzyczność zamierzona
Obecnie każdy rodzic wie, jak ważna jest nauka języków obcych. Większość dzieci uczęszcza do szkół językowych, na korepetycje lub dodatkowe zajęcia - żeby uczyć się języka angielskiego, hiszpańskiego, a nawet chińskiego. Coraz częściej zdarzają się sytuacje, że dzieci wychowywane są w międzynarodowych rodzinach albo, żyjąc na emigracji, siłą rzeczy uczą się miejscowego języka. Jednak nie tylko one mają szansę płynnie posługiwać się dwoma, a nawet kilkoma językami.
Coraz więcej rodziców decyduje się wykorzystywać swoje umiejętności językowe i już od wczesnych miesięcy życia dziecka komunikować się z nim w obcym języku, którym sami biegle się posługują. To tzw. dwujęzyczność zamierzona. Polega na tym, że rodzic lub opiekun wprowadza w wychowanie dziecka drugi język, którego nie jest rodzimym użytkownikiem.
Kiedy wprowadzić drugi język
w życie dziecka?
Powszechnie wiadomo, że mózg małego dziecka jest chłonny jak gąbka, dlatego naukę języków warto rozpocząć jak najwcześniej. Według badań największą szansę na pełną dwujęzyczność mają dzieci, które zaczną przyswajanie słownictwa jeszcze przed ukończeniem 3. roku życia. Oczywiście każde dziecko ma inne tempo wzrostu i nauki, dlatego nie należy stawiać przed maluchem zbyt wygórowanych oczekiwań. Wprowadzenie dwujęzyczności zakończy się sukcesem tylko wtedy, gdy uzbroisz się w cierpliwość i będziesz pilnować samodyscypliny. Kluczowe jest wypracowanie pewnej systematyczności i nawyków. Pamiętaj, aby dać dziecku czas. W przedszkolach językowych dzieci początkowo przechodzą etap adaptacyjny, kiedy pedagodzy zwracają się do wychowanków zarówno w języku ojczystym, jak i obcym. Dzięki temu maluchów nie blokuje stres, powodowany znalezieniem się w zupełnie obcej rzeczywistości językowej.
Metody wspierające dwujęzyczność
Do tej pory opracowano już kilka skutecznych metod, wspierających dziecko w dwujęzyczności. Strategia OPOL, czyli “one person, one language”, polega na tym, że w każdej sytuacji jeden z rodziców stale zwraca się do dziecka w rodzimym języku, a drugi w obcym. Taki podział powinien konsekwentnie obowiązywać zarówno w domu, jak i poza nim. Ta metoda jest najchętniej wykorzystywana przez pary, w których jedna z osób lepiej opanowała język obcy.
Inaczej nauka wygląda w przypadku ML@H, a więc “minority language at home”. W przypadku tej strategii język obcy jest używany w domu, a poza nim domownicy posługują się mową ojczystą.
Metoda “time and place” (w skrócie T&P) oznacza, że opiekunowie rozmawiają z dzieckiem w obcym języku jedynie w określonych sytuacjach. Postępując według tej strategii, będziesz komunikować się z dzieckiem po angielsku czy francusku w każdy weekend lub tylko w trakcie spacerów.
Metoda MLP, czyli “mixed language policy” to praktyka, która polega na połączeniu różnych technik. W konsekwencji posługujesz się danym językiem w zależności od danej chwili i kontekstu. Ta strategia wymaga najwięcej uważności, gdyż niesie za sobą ryzyko postawienia zbyt dużego nacisku tylko na jeden z nauczanych języków.
Wybierając metodę, kieruj się swoimi predyspozycjami, możliwościami i czasem. Nie zapominaj, że kluczem do sukcesu jest regularność i determinacja.