
Czyli, czy rozmawiać z dzieckiem o koronawirusie ?
Głowisz się nad tym, jak porozmawiać z dzieckiem o koronawirusie ? A może zastanawiasz się czy w ogóle warto rozmawiać o tym z dzieckiem?
Tak, warto. A wręcz, trzeba. Pomyśl sam, wszyscy Twoi bliscy, rodzina, znajomi, pracownicy o “czymś” ciągle rozmawiają, o czymś co wywołuje w nich lęk, strach, a czasem panikę. A Ty nie wiesz o co chodzi, nie wiesz czym są tacy zaaferowani i przerażeni. I nie chcą Ci powiedzieć. Nagle masz przestać chodzić do pracy. Wrócisz może za dwa tygodnie albo później. Sam zaczynasz się bać, zaczynasz panikować. Czujesz bezradność. Część tego strachu pochodzi z niewiedzy. No raczej chciałbyś wiedzieć, czemu masz nie chodzić do pracy przez dwa tygodnie, albo “do odwołania” ?
Wierz mi, Twoje dziecko też chce wiedzieć. Chce wiedzieć czemu nie chodzi do szkoły. Chce znać odpowiedź na pytanie kiedy z powrotem spotka się z kolegą z ławki. Chce wiedzieć czemu nie może iść na dwór pobawić się z dziećmi, lub czemu w sklepie jest jakoś dziwnie pusto.
I najważniejsze, dziecko chce wiedzieć czemu jesteś zmartwiony. Dlaczego ? Bo dziecko czuje więcej niż Ci się wydaje. Niektóre dzieci są podekscytowane faktem dwu tygodniowych “ferii”. Inne są przerażone tym co się dzieje. Jedne dopytują, drugie wręcz przeciwnie.
Pamiętajmy, że dzieci mają teraz (niestety) bardzo łatwy dostęp do mediów społecznościowych. Mogą wyczytać wszystko (a nawet za dużo), o ile oczywiście potrafią już czytać :).
P.S. W tym momencie zazdroszczę tym, co jeszcze tej umiejętności nie posiadają.
Koronawirus w Polsce. Co powiedzieć dziecku ?
1. Porozmawiaj z dzieckiem o panującym koronawirusie.
Jak ? Nie zdradzę Ci złotego środka, bo zależy to od wielu aspektów. W szczególności od wieku Twojego dziecka. Inaczej będziesz rozmawiał z przedszkolakiem, a inaczej z 10 latkiem.
Ale zasada jest jedna. Powiedz mu prawdę. Sposób w jaki to zrobisz musisz dopasować do wieku dziecka.
Od czego zacząć ?
Od konkretów - co to jest ten wirus, skąd on się u nas wziął, co powoduje.
Prosto, konkretnie, ale nie w “straszny” dla dziecka sposób.
Przykład:
Wirus przyszedł z Chin <- FAKT
Niestety postanowił odwiedzić również inne kraje, a nawet kontynenty. <- FAKT, NIESTETY
Bardzo szybko się rozprzestrzenia i pokonuje dalekie odległości. <- FAKT
Łatwo go rozpoznać, bo pojawia się w formie gorączki, kaszlu, bólu mięśni. Podobnie jak grypa. <- FAKT
Łatwo go przenieść z osoby na osobę. W szczególności podczas kaszlu, bliskiej rozmowy. Dlatego sporo osób chodzi w maseczkach. <- FAKT
Z tego też powodu, musimy być bardzo ostrożni. Musimy unikać miejsc, gdzie jest dużo osób. Dlatego zamknięto szkoły, kina, aby wirus nie skakał z osoby na osobę. Jest to bardzo ważne i musimy tego przestrzegać <-FAKT
Wirus najczęściej odwiedza starsze osoby, takie jak babcie i dziadka. <- FAKT
Jest to nieproszony gość, dlatego chcemy, aby poszedł sobie jak najszybciej. Na szczęście, każdy z nas może go po trochu wygonić. <- FAKT
I jest na to kilka sposobów:
- Przez najbliższe dwa tygodnie zostaniemy w domu. Zobaczymy, czy tyle wystarczy, aby wirus zdążył zrozumieć, że ma sobie pójść. Jeżeli nie, zostaniemy w domu jeszcze dłużej.
- Myjemy ręce conajmniej 30 sekund i trochę częściej niż wcześniej. Możemy razem myć rączki i w tym czasie będziemy śpiewać może piosenkę “Hakuna Matata”... ?:)
P.S. Przypomnij sobie jaka jest ulubiona piosenka Twojego dziecka. Pobawcie się, że za każdym razem kiedy idziecie myć ręce śpiewacie ją razem. Jest jeden warunek, piosenka musi trwać conajmniej 30 sek :)
- Nie tylko myjemy rączki, ale także nakładamy na nie żel antybakteryjny.
- Staramy się nie dotykać buzi oraz oczu.
- Spędzamy super czas z rodzicami i rodzeństwem. <- Co robić z dzieckiem w czasie domowej kwarantanny - przeczytasz w moim nowym artykule.
Maluch, który wie jak może pomóc “wygonić” wirusa, czuje się spokojniejszy. Wie dlaczego powinien częściej myć dłonie oraz dlaczego nie chodzi do szkoły.
Przed rozmową z dzieckiem warto przygotować sobie kilka faktów. Wiadomo, nie mów dziecku, że do tej pory na całym świecie z powodu koronawirusa zmarło X osób. Nie o to chodzi. Zapoznaj się z prawdziwymi faktami, ze sprawdzonych stron/portali. Warto, żebyś uświadomił Twoje dziecko, że nie wszystkie informacje z internetu są prawdziwe.
Nie bój się odpowiadać “nie wiem”. Nie chodzi o to żebyś znał odpowiedź na każde pytanie, lub żebyś kłamał. Bądź szczery. Staraj się w podczas rozmowy być spokojny i dać dziecku poczucie bezpieczeństwa. Ale tak jak pisałem, nie oszukuj. Nie mów, że na pewno już za dwa tygodnie wszystko będzie dobrze. Skoro sami tego nie jesteśmy pewni.
Nie przerywaj rozmowy z mężem/żoną o wirusie, kiedy dziecko wchodzi do pokoju. Nie róbmy tajemnic, nie ucinajmy rozmów. To pognębia lęk. Na prawdę, dzieci potrafią wiele wyczuć.
Staraj się pokazać pozytywne aspekty “siedzenia w domu”. Porozmawiaj z dzieckiem jak ono chciałoby spędzić ten czas. Zapytaj o czym marzy, co chciałby zrobić, jak według niego możecie ten czas wykorzystać. Gwarantuję Ci, maluch sam podpowie jak spędzić czas kwarantanny. Który wbrew temu co się dzieje, może okazać się naprawdę spokojny i magiczny.
#zostańwdomu