Przytulanki i wszelkie akcesoria do łóżeczka są pomocne przy usypianiu małych dzieci. Zwłaszcza wtedy, gdy rodzicom zależy na tym, by nauczyły się same zapadać w sen, bądź uspokajać, gdy się przebudzą. Okazuje się jednak, że wiele dzieci ulega uduszeniu z powodu nadmiaru miękkich zabawek w łóżeczku. Pomimo tego sklepy i producenci nadal promują i sprzedają “pluszowe usypianki”, nie ostrzegając rodziców, iż może się to skończyć tragedią.
Większość specjalistów jest w swoich opiniach zgodna – łóżeczko, w którym dziecko śpi, powinno być kompletnie puste.
Idealne rozwiązanie? Puste łóżeczko, bez osłonek, otulaczy i twardy materac pokryty prześcieradłem. Lekarze ostrzegają rodziców, że ryzyko uduszenia się zabawką w trakcie snu jest wysokie, zwłaszcza u dzieci poniżej pierwszego roku życia. Maleństwo bezwiednie zakrywa twarz miękkim materiałem zabawki, bądź otulacza z łóżeczka, a nie jest na tyle świadome, by wiedzieć co się z nim w danym momencie dzieje, a to bezpośrednio może doprowadzić do uduszenia.
Z kolei producenci, a co za tym idzie – również dystrybutorzy, przekonują i namawiają do zakupu akcesoriów i zabawek dedykowanych do łóżeczek. Co więcej, motywują to tym, że tego typu elementy nie tylko służą do zabawy i usypiania, ale również chronią dziecko przed urazem głowy i kończyn. W żaden sposób nie informują rodziców w kwestii ryzyka, jakie niesie umieszczanie takich rzeczy w łóżeczku maluszka.
Daje to nadzieję, że wypowiedzi ekspertów i publikacje badań i statystyk mają wpływ na branżę zabawkarską. Mimo, iż producenci i sklepy starają się promować wszelkie akcesoria i zabawki do łóżeczek, to w niektórych krajach wprowadza się lokalnie zakaz sprzedaży chociażby otulaczy do łóżeczek. Sytuacji nie ułatwia fakt, że z różnych sieci sklepów płyną sprzeczne informacje. Podczas gdy jedni dystrybutorzy informują o tym, że takie produkty są bezpieczne, inni ostrzegają przed ich używaniem i fatalnymi konsekwencjami, z jakimi się to może wiązać. Radzimy kierować się zdrowym rozsądkiem i unikać nadmiaru pluszaków w łóżku dziecka.