Każdy człowiek jest wyjątkowy, bez względu na swój wiek. Choć istnieją wspólne zasady, to jednak zawsze należy mieć ten fakt na uwadze. Niemowlęta nie stanowią tu żadnego wyjątku, one także mają swoją indywidualną osobowość. Uniknięcie błędów wychowawczych to wyzwanie, któremu rodzic musi starać się sprostać od pierwszego dnia życia dziecka. Poniżej podsuwamy wam wytyczne, które ułatwią wyeliminowanie problemów związanych z niezwykle ważnymi da rozwoju malucha drzemkami.
Nierealistyczne oczekiwania
Owszem, istnieją zalecenia co do częstotliwości i długości drzemek, jednak nie można ich brać za twarde zasady. Niektóre dzieci będą po prostu wolały spać dłużej, ale rzadziej, a inne wręcz odwrotnie. Trzeba po prostu zaakceptować naturę dziecka i jeśli rozwija się ono prawidłowo i nie wykazuje nadmiernej drażliwości, pozwolić mu trzymać się swojego rytmu. Ważne jednak, żeby zalecana dobowa długość snu nie odbiegała znacząco od zaleceń, które wyglądają następująco:
- Do 6 miesiąca: 11-12 godzin w nocy, 3-4 godzin w ciągu dnia w 3-4 drzemkach.
- 6 do 9 miesięcy: 11-12 godzin w nocy, 2-3 godzin w ciągu dnia w 2-3 drzemkach
- 9 do 18 miesięcy: 11-12 godzin w nocy, 2-3 godzin w ciągu dnia w 1-2 drzemkach
- Od 18 miesięcy do 3 lat: 10-12 godzin w nocy, 1-3 godzin w ciągu dnia w 1 drzemce
- Od 3 do 5 lat: 10-11 godzin, czasem 1 drzemka (najczęściej dzieci tracą potrzebę drzemki między 3 a 4 rokiem życia).
- 5 lat +: 9-10 godzin, bez drzemek
Falstart
Wrzucanie dziecka w sztywny grafik zanim będzie ono na to gotowe, może mieć opłakane skutki. Dziecko może zacząć częściej budzić się w nocy i być nadto zmęczone, innymi słowy – zupełnie wymknąć się spod kontroli. Pewnych rzeczy nie można robić z tabelką w ręku, zwłaszcza podczas pierwszych miesięcy życia dziecka.
Czasem błędy pojawiają się, pomimo iż dziecko jest już gotowe na zmiany w harmonogramie drzemek. Jednak, jeśli dotychczas dziecko drzemało po każdej 1,5 godzinie aktywności, nagłe przestawienie go na 2,5 – 3h przerw pomiędzy drzemkami będzie dla malucha poważnym szokiem. Zmiany muszą być wprowadzane stopniowo i z wyczuciem.
Brak rutyny
Usypianie dziecka bez standardowego planu czyni to zadanie znacznie trudniejszym. Dziecko nie ma rozeznania w czasie i nie potrafi rozpoznawać sygnałów zbliżającego się czasu snu. Tylko nieliczne dzieci po ułożeniu w łóżeczku nie protestują i po prostu zasypiają. Zdecydowana większość potrzebuje przejść wcześniej przez rytuał.
Może on wyglądać następująco:
- Przeczytaj dziecku 1 lub 2 krótkie książeczki
- Nakarm je (jeśli jego wiek tego wymaga)
- Włącz uspokajającą muzykę lub źródło białego szumu
- Przytul lub kołysz dziecko przez chwile
- Ułóż dziecko w łóżeczku (póki jest jeszcze świadome!)
Tworzenie zbyt wielu skojarzeń pomiędzy tobą, a jego snem
Jest to najprawdopodobniej największy błąd, prowadzący do problemów z odbywaniem drzemek. Jeśli dziecko nauczy się zasypiać na twoich rękach, to gdy nastąpi przebudzenie w trakcie drzemki, nie będzie w stanie ponownie samodzielnie zasnąć. Wyobraź sobie to na własnym przykładzie – zasypiasz na kanapie, a budzisz się w łóżku. To wywołuje dezorientacje, ona z kolei rozbudzają w nas emocje. Najważniejsze jest więc, aby kłaść dziecko do jego własnego łóżeczka, gdy staje się wyraźnie zmęczone, ale wciąż jeszcze nie zasnęło. Tylko tak maluch uniezależni swój sen, od Twojej obecności.
Uczenie dziecka snu, nawet gdy nie ma ku temu potrzeby
Rodzice często na siłę dopatrują się problemów. Niby wszystko działa jak należy, jednak w ich głowie kołaczą się myśli „powinniśmy to zmienić, bo inne dzieci…”.
Wróćmy w tym punkcie do nierealnych oczekiwań – jeśli mniejsza ilość drzemek jest w przypadku twojego dziecka wystarczająca, zostaw je w spokoju. Nie naciskaj, bo odniesie to odwrotny skutek. Problem pojawia się dopiero, jeśli zauważysz, że gdy dziecko śpi krócej staje się marudne i trudne w komunikacji. Zwłaszcza do 6 miesiąca życia, maluch może woleć krótsze – 30, 40 minutowe drzemki.
Zbyt szybkie redukowanie drzemek
Krótsze drzemki w drodze wyjątku to nie problem. Gorzej, jeśli stanie się to regułą. Niewystarczająca ilość snu w ciągu dnia odbije się na jakości snu w nocy. Zbyt zmęczone dziecko paradoksalnie będzie miało trudności ze spokojnym jej przespaniem. Dopóki dziecko bez większych problemów rozpoczyna nocny wypoczynek w granicach 18:00 – 20:00, nie dopuść do redukcji zalecanej ilości dziennych drzemek.
Brak komunikacji z opiekunami
Jeśli dziecko po powrocie ze żłobka lub przedszkola jest wyraźnie rozdrażnione, bądź rozkojarzone, może to oznaczać, że ma tak problem z dziennymi drzemkami. Porozmawiaj otwarcie z opiekunami, dowiedz się ile i jak często dziecko faktycznie śpi. Postaraj się wspólnie z nimi rozwiązać problemy, jeśli stwierdzicie, że one występują.
Poznaj już teraz czenniki, które zaburzają sen dziecka.